Niegdy nie byłem dobry w utrzymywaniu
informacji w tajemnicy!
W pracy jednak, po kilku bardzo
kłopotliwych sytuacjach, nauczyłem się. Z czasem, uprzedzałem, że
nie chcę znać żadnych tajemnic. I w ten sposób było
najbezpieczniej.
Dzisiaj miałem spotkanie rozwojowe z
Senioritą, i rozmawialiśmy na temat tego, jak ja się czuje
przygotowany do funkcji Lidera. No to powiedziałem szczerze, że
trochę za szybko to ostatnio ruszyło. Nauczyłem się
wieeeeeeeluuuuuuu nowych rzeczy. Teoretycznie wszystko umiem, ale
praktyki mi brak. Na to Seniorka wyznała, że z moim awansem
wstrzyma sie kilka tygodni, aż będę w pełni gotów, a
tymczasem przejdzie do nas z innego działu inna Liderka. Unikała
jak ognia wymienić jej imię, ale w pewnym momencie sie domyśliłem.
Seniorka potwierdziła moje przypuszczenia. Ucieszyłem się bo to
zajebista dziewczyna, od której nauczę się kilku nowych
rzeczy.
Seniorka dodała na końcu, że jeszcze
nikt o tym oficjalnie nie wie, i żeby uniknąć dziwnych sytuacji,
lepiej żebym zachował to w tajemnicy.
Słowa „Tylko nie mów nikomu!”
działają na mnie jak na dziecko w muzeum słowa „Tylko niczego
nie dotykaj!” :D Skutek jest boleśnie przewidywalny!!!
No cóż.
Milczenie jest złotem...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz