Dziś w pracy pękł mi mój ukochany Pierścień Atlantów! :( Miałem go od około 6 lat. Nie rozstawałem się z nim ani na chwilę. Niemal wrósł mi się w palec :P A teraz tak najzwyczajniej w świecie pękł. Nie ma sensu nawet go naprawiać, gdyż zapłaciłbym za naprawę więcej niż za nowy pierścień. Tak więc, nie pozostało mi nic innego jak czekać do wypłaty i kupić nowy :(
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz