czwartek, 30 sierpnia 2012
Kino - Prometeusz
Byliśmy wczoraj z Pietrem w kinie. Bardzo mi było potrzebne takie wyjście.
Film mi się bardzo podobał pod względem atmosfery. Był to powrót do podstaw. Statek kosmiczny. Nowe, nieznane tereny. Tajemnica. Zabójczy obcy. Psychopatyczny droid(fantastyczna rola Magneta). Zimna suka(jak zwykle niesamowita Theron:D)
Owszem. Fabuła dupy nie urywa i efekty 3D też nie robiły szału, to mimo wszystko mi się podobał.
Film ładnie się wkomponowuje w całą serię obcego i predatora, i mam nadzieję, że nakręcą ciąg dalszy.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz