piątek, 3 grudnia 2010

Kino 22: Harry Potter i Insygnia Śmierci

Poszliśmy w siedem osób. Brooke, Pietro, Dziecko Oświęcima, Stach, dwie inne dziewczyny i ja. Było wesoło.

Brooke mówi, że się wynudziła na filmie. Ja z kolei jestem zachwycony filmem. Chociaż uczciwie przyznaję, że sam film oceniłbym na 5(z 10), ale ważniejsze dla mnie było odwzorowanie książki. I za to daję 10, a nawet 11 :D

Ogólna ocena filmu: 7,5.

Co tu dużo mówić...

Tyle.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz