sobota, 4 kwietnia 2015

4x4.04

Dzisiaj odchodzą urodziny 4 znaczące dla mnie osoby.

Robert Downey Jr kończy 50 lat. Oczywiście uwielbiam go za bycie Tony'm Stark'iem czyli Iron Man'em. Wcześniej ta postać była dla mnie bez znaczenia, ale Robert dał z siebie wszystko i sprawił, że ta postać trafia na wyżyny popularności. Robert nie gra Tony'ego! On jest Tony'm. Aktor i postać tworzą teraz jedno. Niewiele aktorów to potrafi.

Heath Ledger udowodnił, że też to potrafi. Gdyby żył, kończyłby dziś 36 lat. Jest rówieśnikiem DeDe'go. Heath był niedocenianym aktorem, a grał w wielu, wielu przeróżnych filmach i potrafił wcielić się w każdego. Udowodnił to spektakularnie swoją ostatnią rolą, która wbiła mnie w fotel i robi na mnie wrażenie za każdym razem, gdy oglądam go jako Jokera.








Domina taż ma dzisiaj urodziny, ale nie wypada mi podać wieku mojej bratowej. Kiedyś byliśmy ze sobą bardzo blisko. Jednak od kiedy urodziła Alice, ich życie zmieniło się diametralnie. Alice ma hipoplazję ciała modzelowatego. Trudna nazwa, która brzmi groźnie, a oznacza tyle, że potrzebuje wielu godzin rehabilitacji tygodniowo, żeby prawidłowo się rozwijać. No i oczywiście pochłania to wiele czasu, wysiłku i pieniędzy rodziców. Alice kończy niedługo 3 lata, w końcu zaczyna chodzić prawie samodzielnie, a jest niesamowicie pogodną dziewczynką, która sprawia wiele uciech wszystkim wokół.

Pietro jest czwartą osobą, która obchodzi dzisiaj urodziny. O prezencie, jaki mu kupuję napiszę osobny post, bo to dłuższa historia. Powiem jeszcze tylko, że jest rok młodszy ode mnie i jest wciąż samotny. Szuka klona Rihanny, więc trochę se jeszcze poczeka. Chyba, że znacie jakąś fanatyczkę, to można by się zabawić w swatkę :D

Znam jeszcze kilka innych osób, które mają dziś urodziny, ale nie ma najmniejszego sensu o nich tu pisać.

Pozdro 600

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz