poniedziałek, 17 października 2011

Kwestia wieku


Mówi się, że człowiek ma tyle lat na ile się czuje. Zgadzam się z tym w 100%.

Rozmawiałem wczoraj o tym z Mariolką. Skończyła ona ostatnio 54 lata, a czuje się o wiele młodziej. Ja z kolei mam odwrotnie. Mam 25, a czuję się na co najmniej 30. Zawsze byłem zbyt dojrzały jak na swój wiek. Ale przez ostatni rok postarzałem się o kolejne pięć lat. Na szczęście wyglądam młodo nawet ja na swój realny wiek :DDD
Otwarcie wyznałam Mariolce, że ja szukam dla siebie faceta powyżej 30'tki, bo 99% moich rówieśników mają gówno w głowie.

(Po prostu kurwica mnie bierze, gdy próbuję sie dogadać z kimś, kogo IQ jest niśże od wieku, bądź kultura osobista ledwie dorównuje neandertalczykowi!!!)

Przepraszam za tą jakże jadowitą uwagę, ale musiałem to z siebie wyrzucić.
Dla odmiany powiem, że udało mi się z kim pogadać przez neta, i nawet było przyjemnie. Problem w tym, że koleżka jest ze szczecina :( Miasto Koziołków schodzi na psy :(

Staram się jednak trzymać nadziei, że w moim mieście też są fajni geje. W Kościanie i Lesznie już znalazłem po jednym zajebistym :P

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz