sobota, 21 marca 2015

Dwie twarze

Każdy ma dwie twarze. Czasami nawet więcej niż dwie. W psychologii nazywa się to "Ja realne i Ja Idealne" Czyli to jacy jesteśmy naprawdę i to jacy chcemy być, do czego dążymy, jak chcemy by inni nas dostrzegali. I jest to całkowicie normalne. Zaburzenie pojawia się wtedy, kiedy nie potrafimy sobie poradzić z rozbieżnością miedzi Ja realne i Ja idealne. 

Ja też mam dwie twarze. Pokazują się w wielu płaszczyznach:

Miłość
Jak każdy człowiek potrzebuję miłości, czułości i ciepła. Mam jednak problemy z zaspokojeniem tej potrzeby, więc czasami w zastępstwie pojawia się silna potrzeba seksu. Z którą też mam problem z zaspokojeniem. Gdy obie te potrzeby są frustrowanę, człowiek zaczyna mieć problemy i szuka zapokojenie w różnych dziwnych miejscach. Nie powiem jak ja sobie radzę!
Zwierzęta
Zawsze uważałem się za tzw "Dog Person". Uwielbiam psy. PSY! Anie szcotki do butów, czy wyrośnięte szczury, które dzisiejsi ludzie zwą psami. Lubię duże psy: Husky, Owczarki niemieckie, Goldeny, Labradory... itp. Do kotów byłem nastawiony ambiwalentnie. Z kotami miałem kontakt od dziecka, ale specjalnie za nimi nie przepadałem. Od kiedy Pietro sprawił sobie kicię Riri, uwielbiam koty. Ale też nie wszystkie. Riri jest wychowana, grzeczna, milutka, puszysta, przytulaśna... po prostu boska.
Filmy
Moim ulubionym gatunkiem jest Science-Fiction/Fantasy, ale czasami lubię oglądać Erotyczne/Porn. Może trochę przekoloruję, ale lubię lawirować, między superherosami, orgazmami, dramatami, blowjob'ami, kosmitami i dobrym rżnięciem. Oczywiście przesadzam, ale trochę to tak wygląda. Tu się pojawia moja frustrowana potrzeba miłości i seksu.

Jest jeszcze wiele wiele płaszczyzn, w krórych kompletne przeciwieństwa zbijają się w zależności od chociażby nastroju.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz