Byłem wczoraj w pracy. Ledwo przyszedłem do pracy, podszedłem do kumpla mózgowca, który ma komputer zamiast mózgu. Pytam się go:
Max: Z kim się musze przespać by wyjść dzisiaj pół godziny wcześniej???
Mózgowiec: <ŚMIECH!!!>
Nie zauważyłem kiedy mój kierownik zaszedł mnie od tyłu
Kierownik: Siema. Co tam?
Musiałem wykrzywić gębę w niesamowity sposób, by nie wybuchnąć śmiechem.
Chwilę później, gdy chciałem się wziąć za robotę, okazało się, że nie ma nigdzie sprzętów niezbędnych do mojej pracy. Łażę, szukam i nic. W pewnym momencie napotykam Alex.
Max: Z kim się tu muszę przespać, by znaleźć jakiegokolwiek sprzęta???
Alex:
Max: To nie jest śmieszne!
Alex: Może musisz się nachylić?
Max:
Po chwili.
Max: Patrz! Schyliłem się, i znalazłem najlepszego sprzęta :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz