Jutro jest 9-ta rocznica śmierci dziadka. Całą rodziną wybraliśmy się na grób. Lubię cmentarze. Ta cisza, ten spokój, ta powaga. To jest to. Nienawidzę z kolei Okolic 1go listopada!!! Przeciskać się miedzy tysiącami sztuk bydła.
Jakoś tak dziwnie nawiedziła mnie wizja, jak chcę by wyglądał mój grób. Prosty, kamienne obramowanie, porośnięty miętą i lawendą.
no bo cmentarze coś mają magicznego w sobie jak dla mnie, choć ja już wieki nie byłem na cmentarzu właściwie...
OdpowiedzUsuńJa też chodzę bardzo rzadko. Poprzednio 1go listopada poprzedniego roku :(
OdpowiedzUsuńzgadzam się, że cmentarz ma swój klimat. Lubię zwłaszcza te ze starymi drzewami, starymi pomnikami pokrytymi mchem. Te nowe, z alejkami odciętymi do centymetra jakoś mnie denerwują.
OdpowiedzUsuńpzdr
A cmentarz nocą jak reflektujecie????
OdpowiedzUsuńja zawsze miałem lekkiego stracha łażąc po cmentarzu nocą ;)
OdpowiedzUsuńcmentarz nocą fantastyczny, także 1go listopada, kiedy już ludzi mniej, tak bliżej północy, klimat niesamowity. W zwykły dzień także choćby po 22 na cmentarzu jest ciekawie. Swego czasu wracałem z jakiejś imprezy właśnie przez cmentarz za murem zaś przechodzili policjanci, nie żebym ich straszył, ale wyszło też ciekawie
OdpowiedzUsuń